Wiosna to czas roślinnego przebudzenia, jak ustaliliśmy we wpisie “jak urządzić balkon na wiosnę“. Ale przesadzać rośliny w bigos ziemny można tak naprawdę przez cały okres wegetacyjny! A już zwłaszcza zaraz po zakupie kwiatu doniczkowego, ponieważ najprawdopodobniej jest ona posadzona w podłożu produkcyjnym. Przesadzanie nie jest wskazane jedynie zimą, gdy rośliny wchodzą w stan spoczynku i wtedy efekty rewolucji mogą być tragiczne. Tak czy inaczej, w pewnym momencie zaczynamy stawiać sobie pytanie: w co przesadzić roślinę i jak dobrać najodpowiedniejsze podłoże? Odpowiedzi szukają zarówno początkujący, jak i doświadczeni Roślinoholicy ; )
Na początku jednak krótki wstęp. Generalną zasadą jaką należy przyjąć przy dobieraniu podłoża do rośliny, to zapewnienie warunków możliwie najbardziej zbliżonych do naturalnych. Paproć potrzebować będzie żyznego, dobrze trzymającego wilgoć podłoża, a kaktusy wręcz przeciwnie – piaskowo-żwirowej mieszanki, która dobrze odprowadzi wodę. Tak więc po pierwsze należy przeanalizować zdolność podłoża do zatrzymywania wilgoci. Drugą, nie mniej istotną kwestią jest pH ziemi, wahające się w zakresie od 4 (odczyn kwaśny) do 8 (odczyn zasadowy), co powinno być zapisane na opakowaniu. Po zakupie rośliny należy więc, nawet bardzo ogólnie, zdefiniować jej potrzeby i zakupić odpowiednią mieszankę. Poniżej znajdziesz subiektywny opis najpopularniejszych składników podłoża, w którym można uprawiać rośliny.
Ziemia uniwersalna
Najprostsze, najbardziej podstawowe podłoże, dostępne nawet w popularnych marketach. Początkujący stosują ją wszędzie, a dla bardziej zaangażowanych może być bazą do przygotowania odpowiedniej mieszanki. Ale! Ziemia ziemi nierówna. Co innego mieszanka kupiona w markecie, a co innego profesjonalne podłoże uniwersalne, sygnowane logo firmy ogrodniczej z tradycjami. Są ziemie mieszane na bazie torfu, albo takie, które są go pozbawione – można więc świadomie wybrać bardziej ekologiczne rozwiązanie. Niektóre podłoża zawierają od razu granulki nawozu, inne nawilżacz, który zapewnia równomierne rozprowadzenie wilgoci w donicy.
Dla kogo? Dla niewymagających roślin domowych i niezbyt gorliwych domowników. Umówmy się – nasze babcie trzymały w takiej ziemi wszystkie rośliny i udało im się wyhodować niesamowite okazy. Kluczem może być tutaj wyczucie i umiejętność idealnego podlewania.
Rozluźniacze: perlit i keramzyt
Drugi stopień wtajemniczenia. Aby ograniczyć ryzyko przelania rośliny i narażenia jej na choroby grzybowe, do ziemi można wmieszać rozluźniacze, jakimi są keramzyt i perlit. Keramzyt to wyrób ceramiczny, wypalany z gliny ilastej, natomiast perlit to naturalna skała pochodzenia wulkanicznego, również poddana działaniu wysokiej temperatury. W efekcie otrzymujemy bardzo porowate, lekkie kruszywa, o niskim współczynniku przewodzenia ciepła oraz przede wszystkim – nienasiąkliwe. Poddane działaniu wilgoci, szybko ją oddają.
Dodanie tego typu kruszyw do naszej mieszanki spowoduje, że będzie dużo lżejsza, a więc polepszy się cyrkulacja powietrza. Podłoże będzie szybciej oddawać wilgoć, a korzenie uzyskają stały dostęp do powietrza. Korzyści są więc istotne, a cena kruszyw niewygórowana. Mieszanka jednym prostym ruchem wskakuje od razu na wyższy poziom jakości, a nasze rośliny są szczęśliwe!
Warto wspomnieć, że keramzyt często umieszcza się na dnie doniczki jako osobną warstwę, aby ułatwić odpływ wody. Zdania są jednak podzielone – z jednej strony faktycznie umożliwia odpływ nadmiaru wody, ale w tym samym momencie nie pozwala na kapilarne podciąganie wilgoci przez resztę podłoża, które znajduje się powyżej. Osobiście stosowałam taką warstwę drenażową, ale teraz od tego odchodzę ; )
Torf
Przyjaciel roślin domowych i ogrodowych. Choć nieekologiczny, jest składnikiem wielu mieszanek, ze względu na swoją żyzność oraz strukturę. Poprawia absorpcję gleby, której jest składnikiem. W zależności od warunków, w jakich powstało torfowisko, wyróżnia się torf niski, przejściowy i wysoki. Ten ostatni można wykorzystać do zakwaszania gleby, ponieważ ma odczyn 3-4 pH. Torf niski z kolei jest po drugiej stronie skali i jego pH oscyluje wokół 7. Jak można się domyśleć, torf przejściowy łączy cechy obu przedstawionych rodzajów, tak więc jest bardzo żyzny oraz ma niskie pH.
Torf kwaśny sprawdzi się jako składnik podłoża do paproci, anthurium, diffenbachii, marant. Trochę mniej kwaśną glebę docenia większość roślin doniczkowych, takich jak bluszcze, fikusy, monstery, czy skrzydłokwiaty.
Włókno kokosowe
Dostępne w sprasowanych blokach o wyglądzie cegiełki – zalane wodą, szybko pęcznieje i jest gotowe do wmieszania – lub też chipsów kokosowych. Niesamowicie lekkie, zmienia właściwości gleby, do której się je doda. To właśnie w nim uprawiane jest sporo roślin, które możemy dostać w sklepach, głównie ze względu na bardzo małą wagę. Nie jest to jednak zbyt odżywczy podkład dla rośliny i właśnie z tego powodu poleca się przesadzić roślinę niedługo po zakupie. Także przesiąkliwość i przewiewność początkowo podłoża kokosowego jest na bardzo dobrym poziomie, ale po jakimś czasie może dojść do zbrylenia i stałego zagęszczenia włókna, co może przeszkadzać w rozwoju korzeni.
Osobiście stosowałam włókno kokosowe jako jeden z komponentów mieszanki, ale sądzę, że nie można z nim przesadzać. Polubiłam jednak chipsy kokosowe, które raczej nie powinny samodzielnie stanowić podłoża dla rośliny (choć i tu są wyjątki), ale na pewno są fajnym rozluźniaczem, który doceni większość, pochodzących przecież z tropików, zielonych przyjaciół.
Bigos do kwiatów
W końcu doszliśmy do bigosu. Jakże trafne to określenie! Choć dla niewtajemniczonych brzmi co najmniej zagadkowo ; )
Bigosem nazywamy potocznie mieszankę podłoża, które składa się z kilku komponentów, m.in. wymienionych powyżej. Jest odpowiedzią na wszystkie bolączki roślinnych nowicjuszów, choć przepisów na niego jest bardzo wiele – co stanowi analogię do tradycyjnego, polskiego bigosu. Gotowe proporcje bigosu dla roślin znaleźć można na stronach internetowych lub na profilach roślinnych influencerów. Idealną zawartość poszczególnych komponentów podaje się w procentach, tak aby każdy mógł w domowym zaciszu ‘ugotować’ to, co będzie dla niego najodpowiedniejsze, we właściwej ilości.
Jak zrobić bigos do kwiatów
Przepisów na bigos, nawet dla jednej, konkretnej rośliny, jest mnóstwo, ale zdradzę Ci tajemnicę… Przy odrobinie wyczucia, można to robić według własnego uznania! Popuść więc wodze fantazji, mieszaj, komponuj i testuj. Oczywiście z zachowaniem zdrowego rozsądku ; )
Przepis na bigos – PrintPlant
Jeśli jednak potrzebujesz konkretnego przepisu na bigos ziemny, poniżej konkretny przepis na bigos ziemny by PrintPlant 😉 stosujemy go do większości roślin doniczkowych – lubią go filodendrony, marantowate, epipremnum czy anthuria. Zapewnia odżywienie, lekko kwaśny odczyn i przepływ powietrza do bryły korzeniowej:
- 60% ziemia uniwersalna do roślin (najłatwiej dostępna, tania i dobra podstawa przepisu)
- 20% perlit / keramzyt (lekka mieszanka to dobry dostęp powietrza do korzeni – mniej chorób grzybowych
- 10% torf (lekko dokwasi podłoże)
- 10% chipsy kokosowe (również lekki składnik o grubej strukturze)
Przepis na bigos ziemny – Planterina
Sprawdź również przepis na bigos ziemny, który proponuje niezastąpiona Planterina:
- 55% włókno kokosowe lub mech torfowy (ten pierwszy jest dużo bardziej ekologicznym surowcem)
- 20% perlit, pumeks lub żwir (możliwa kombinacja składników)
- 25% kompost organiczny
Z uwagi na pylące materiały, najlepiej na czas przygotowania załóż maseczkę ochronną. Wsyp całość do pojemnika i wymieszaj – raczej jako suche składniki, co zapobiegnie rozwojowi bakterii i grzybów. Użyj łopatki lub małej kielni, aby dokładnie wymieszać składniki. Jeśli będziesz przesadzać sukulenty, dodaj dodatkowe 10% gruboziarnistych materiałów. Możesz wmieszać również nawóz długodziałający w kuleczkach.
Pamiętaj, że wskazane proporcje to jedynie wytyczna dla stworzenia bigosu ziemnego.
Gotowe mieszanki
Wersja dla leniuszków lub dla tych, którzy nie mają ochoty bawić się w piaskownicy. Na szczęście firmy ogrodnicze zadbały o to, aby w sklepach znalazły się podłoża stworzone dla roślin, które trzymamy w domach. Ba, nawet mniejsze sklepy z roślinami coraz częściej same komponują ‘bigosowe’ mieszanki o naprawdę dobrym składzie, a zainteresowanie jest dość spore. Trudno się dziwić – zastosowanie takiego podłoża jest proste, ułatwia i przyspiesza cały proces przesadzania, a więc redukuje stres. A przecież o to w tym wszystkim chodzi.
Czy teraz wiesz już więcej na temat podłoża dla roślin? Mam nadzieję, że tak! Niech i Twoje rośliny się o tym dowiedzą, do dzieła!
A gdybyś podczas przesadzania potrzebował lub potrzebowała stylowych akcesoriów do roślin, takich jak podpórki, sprawdź nasze funkcjonalne i estetyczne modele ; )
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.